^Powrót
logo
  
  
  
foto1 foto2 foto3 foto4 foto5
Get Adobe Flash player

ADAPTACJA DZIECKA DO PRZEDSZKOLA

Pierwsze dni w przedszkolu to trudny moment 
zarówno dla rodziców, jak i dla nauczycieli. 
Dla dziecka to przede wszystkim nowe miejsce 
i nowi koledzy, obca pani, która ustala nieznane 
mu zasady i dba o to, aby były przestrzegane. 
Dla rodziców to wielkie przeżycie, niepewność 
oraz lęk o własne dziecko. 
 
 Adaptacja przedszkolna dziecka to trudny proces, który wiele wymaga 
od wszystkich zainteresowanych stron: przedszkola, opiekunów dziecka, a także 
od samego nowego przedszkolaka. Dla nich początek nowego roku szkolnego 
bywa  czasem  ciężkiej  próby.  Jak  sprawić,  by  trwała  ona  jak  najkrócej,  
a „adaptacyjny wrzesień” nie przeciągał się aż do listopada?  
WAŻNE RADY I WSKAZÓWKI 
  Wczesna  informacja  i  preadaptacja.  Wielu  rodziców  nie  zdaje  sobie 
sprawy, że adaptacja dziecka do warunków przedszkolnych rozkłada się 
w  czasie  i  nie  należy  czekać  z  nią  do  września.  Pracę  nad  łagodnym 
wejściem  malucha  w  pierwszy  etap  edukacji  należy  zacząć  najpóźniej 
przed  wakacjami,  a  jeszcze  wcześniej  dzieci  powinny  dowiedzieć  się 
możliwie  dużo  o  zmianie,  która  je  czeka.  Uprzedzanie  dziecka  
o nadchodzących wydarzeniach jest niezwykle ważne, bo buduje poczucie 
bezpieczeństwa,  którego  elementem  jest  przewidywalność  zdarzeń. Doskonałym  dopełnieniem  do  zasłyszanego  od  rodziców  hasła 
„przedszkole” jest udział rodzica z dzieckiem  w dniach adaptacyjnych, 
które zwykle odbywają się kilka tygodni przed wrześniowym debiutem.  
 
  Pozytywny  obraz  przedszkola.  O  przedszkolu  trzeba  mówić  maluchowi 
chętnie,  dużo  oraz  dobrze  –  niech  ma  przekonanie,  że  czeka  go  tam 
mnóstwo radości i przygód, które doskonale da się pogodzić z ulubionymi 
zabawami w domu, zaś przedszkolni przyjaciele i nauczyciele w niczym 
nie  zagrożą  jego  więzi  z  bliskimi.  Pozytywne  „zaprogramowanie”  do 
przedszkola  to  połowa  adaptacyjnego  powodzenia.  Ważne,  by  dziecko 
wierzyło, że nowa sytuacja w jego życiu to nie strata domowego ciepła, 
lecz zysk w postaci przedszkolnych wyzwań i sukcesów. Dobrze jest też 
powiedzieć  dziecku,  kto  będzie  je  zaprowadzał  do  przedszkola,  a  kto 
odbierał. Ważne, by zawsze trzymać się ustalonego porządku. Nie należy 
też  pytać  dziecka  trzy-,  a  nawet  czteroletniego:  Chcesz  chodzić  do 
przedszkola? Chcesz się bawić z dziećmi w przedszkolu? Co wtedy, gdy 
dziecko  powie,  że  nie  chce?  Na  pewno  trzeba  dziecko  oswoić  z  myślą 
pójścia  do  przedszkola  i  cierpliwie  tłumaczyć:  Mama  chodzi  do  pracy. 
Tatuś  też  chodzi  do  pracy.  Siostra  chodzi  do  szkoły,  a  brat  do  żłobka.  
W domu nikogo nie ma i dlatego ty musisz chodzić do przedszkola. 
 
  Przedszkole  i  rodzina  –  jedna  drużyna.  Zagrożeniem  dla  adaptacji 
dziecka do środowiska przedszkolnego często bywa konflikt lojalności na 
linii  rodzina  –  przedszkole.  Pojawia  się  on  wtedy,  gdy  niepewni  siebie 
opiekunowie  dziecka,  w  obawie  przed  detronizacją  w  roli  najlepszych 
wychowawców,  dyskredytują  w  oczach  dziecka  placówkę  przedszkolną  
i nauczycieli.  Warto więc zrobić wszystko, by przedszkole i rodzina stały 
po  jednej  stronie  –  co  warto  uświadomić  zarówno  nadopiekuńczym 
rodzinom,  ale  też  i  nauczycielom,  którzy  zazwyczaj  z  nadmiaru  innych 
obowiązków  nie  poświęcają  wystarczającej  uwagi  budowaniu  sojuszu  
z trudnymi rodzicami. 
 
  „Sucha  zaprawa”,  czyli  zabawa.  Znakomitym  sposobem  na 
przećwiczenie  z  dzieckiem  rozmaitych  przedszkolnych  sytuacji  jest 
domowa zabawa w przedszkole. To nic innego jak trening umiejętności 
społecznych  przydatnych  w  nowej  roli.  Kilkakrotne  „przerobienie”  
w towarzystwie misiów, lal oraz mamy-nauczycielki wspólnego zjadania posiłków, rysowania, chodzenia na wycieczki, negocjowania w przypadku 
spraw  spornych  doda  dziecku  pewności  siebie  i  sprawi,  że  szybciej 
odnajdzie się ono w przedszkolnych realiach. Zaradność i samodzielność 
wyniesiona z domowych ćwiczeń w formie zabawy to cenne wyposażenie 
na najtrudniejsze, pierwsze przedszkolne dni.  
 
  Dobra  atmosfera.  Nie  należy  wprowadzać    atmosfery  pośpiechu,  tylko 
czule,  ale  stanowczo  pożegnać  się  z  dzieckiem.  Nie  jest  wskazane 
przyprowadzanie  dziecka  do  przedszkola  w  ostatniej  chwili,  gdyż 
pośpiech wprowadza dziecko w stan niepokoju i pobudzenia. Pożegnanie 
z  dzieckiem  powinno  być  czułe,  ale  krótkie.  Małe  dziecko  nie  ma 
poczucia  czasu,  dlatego  zapewnienia  typu:  Zaraz  po  ciebie  przyjdę... 
Tylko  chwilkę  tu  pobędziesz  i  zaraz  wrócę...  Idę  do  sklepu,  żeby  ci  coś 
kupić... nie mają dla niego żadnego znaczenia. Zdecydowanie lepiej jest 
powiedzieć:  Przyjdę  po  ciebie  po  leżakowaniu...Przyjadę  jak  zjesz 
podwieczorek.. Takie informacje są dla dziecka zrozumiałe, bo wie, że jak 
zje  obiad,  wstanie  z  leżaka,  to  mama  będzie  na  niego  czekała.  Bardzo 
ważne  jest  dotrzymywanie  słowa.  Daje  ono  dziecku    poczucie 
bezpieczeństwa  i  zarazem  pewność,  że  rodzic  przyjdzie.  Dzieci  
o zachwianym poczuciu bezpieczeństwa w dramatyczny sposób rozstają 
się z najbliższymi, a ich rozpacz trwa dłużej. 
Drodzy Rodzice! 
 
Wiemy, że to jest trudne, i doskonale rozumiemy wasz niepokój. Jednak 
nie ulegajcie dziecku, nie zabierajcie do domu nawet wtedy, gdy błaga, płacze. 
Nie cofajcie raz podjętej decyzji. Takie sytuacje będą się powtarzały, 
a dziecko jest mądre i będzie wykorzystywać waszą słabość. Oczywiście 
ze szkodą dla was, ale też i dla niego. Do tego typu sytuacji musimy 
przygotować zarówno siebie, jak i dzieci. 
Wtedy łatwiej przeżyjemy ten trudny 
dla wszystkich okres. 
Bibliografia: 
  Ewa Zielińska, Katarzyna Wróbel: „Idziemy do przedszkola” - Bliżej Przedszkola - 
kwiecień 2011r. 
  Agnieszka Pilichowska: „Czas ciężkiej próby, czyli adaptacja dziecka”  - Bliżej przedszkola – 
Czerwiec 2017. 
 
Opracowała: Irena Dudek 
Copyright © 2013. KIDS ScHO0L Rights Reserved.